PREHISTORIA
Waszyngtoński urząd statystyczny podał na przełomie XIX i XX wieku, że imigracja Europejczyków do Nowego Świata rozpoczęła się około 1790 roku i w ciągu 110 lat ze Starego Lądu przybyło tam 30 mln osób, w tym liczba przybyszów z krajów słowiańskich wzrastała z roku na rok.
Ks. Wacław Kruszka, były jezuita, autor m.in. trzynastu tomików (Historya polska w Ameryce), wydanych w Milwaukee (Wisconsin) w 1905 i 1908 roku, wyliczając dokładnie poszczególne miejscowości i stany amerykańskie, podaje za spisem ludności z 1900 roku, że w całych Stanach Zjednoczonych było wtedy l min 903 tyś. Polaków, 810 osad polskich oraz 517 polskich świątyń, w których pracowało 546 księży.
Historia Polaków w Ameryce sięga jednak znacznie wcześniejszych czasów. Warto tu wspomnieć legendarnego Jana z Kolna, który jako kapitan duńskiego statku miał przybyć do Labradoru w 1476 roku jeszcze przed Kolumbem, czy rodzinę Zborowskich (1562), a także potwierdzone historycznie (1643) osiedle polskie na miejscu obecnego Nowego Jorku (por. Karol Wachtl, Polonja [sic] w Ameryce, Filadelfia, 1944). Z późniejszych natomiast trzeba wymienić Tadeusza Kościuszkę z jego ludźmi, Kazimierza Pułaskiego, Juliana Ursyna Niemcewicza, uchodźców politycznych po 1831, 1848 i 1863 roku, a wreszcie emigrację ekonomiczną od połowy XIX wieku, która przybrała wymiary dużej fali - szczególnie po roku 1870 - wzrastającej przez następne dziesięciolecia aż do naszych czasów.
Za początek zorganizowanej polskiej imigracji przyjmuje się założenie w 1854 roku pierwszej polskiej osady w Teksasie, nazwanej Panna Maria. Na czele grupy 300 osób przybyłych ze Śląska Opolskiego stał franciszkanin konwentualny, ojciec Leopold Moczygemba
Kościół w Panna Maria, a obok dąb, pod którym 24 grudnia 1854 r. ojciec Moczygemba odprawił pierwszą Mszę św. (1824 - 91), zasłużony duszpasterz polonijny, który utworzył wiele polskich parafii w Ameryce, m.in. właśnie osiedle Panna Maria wraz z okazałym kościołem i szkołą.
Wcześniej od niego pracowali wśród Polonii rozsianej po Stanach Zjednoczonych księża z Polski. Wśród nich byli także polscy jezuici przybyli tu po przywróceniu do istnienia Towarzystwa Jezusowego (1814), zniesionego przez Klemensa XIV w roku 1773. W późniejszych latach (1863 - 1913) wyjechało ich do Ameryki na krótszy lub dłuższy okres około dwudziestu.
Duże zrozumienie dla duchowych potrzeb polskich imigrantów w Stanach Zjednoczonych wykazywał polski Kościół w osobach swoich prymasów i biskupów, by wspomnieć tylko prymasa Augusta Hlonda czy Prymasa Tysiąclecia kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz innych ordynariuszy wysyłających swych księży za ocean wraz z emigrantami. Podobnie jest, gdy chodzi o przełożonych jezuitów. Z dawnych czasów wspomnijmy tylko prowincjała Jana Badeniego (1858 - 99), który pod koniec XIX wieku zorganizował stałą placówkę dla jezuickich misjonarzy w USA zapewniających także okresowym pracownikom w Ameryce opiekę duszpasterską. To samo zainteresowanie emigracją wykazują kolejni prowincjałowie aż do naszych czasów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz